martes, 22 de diciembre de 2009

Moja poezja: Urodziłam się w miejscu, które jest na końcu świata...

Urodziłam się w miejscu, które jest na końcu świata, W porcie róż do którego przybijają statki, I woń morza, i wiatru, i mew się rozchodzi. O, upojone ślimaki, o koniki morskie, Mchy zielone i białe, nieskończoność liści. Za moim portem są już tylko sięgające chmur szczyty, I ludzie w kamień zaklęci, i ogniste byki Płaczące na dnie jezior. I woń ślimaków morskich rozsypana na wiatr To jest tylko westchnienie do harmonii wiersza. Isabel Sabogal Dunin - Borkowska Krzeszowice, 1990 Z niewydanego tomiku wierszy: "Wszystko na twoją miarę jest zrobione" (Napisałam ten wiersz po hiszpańsku i przetłumaczyłam go potem na polski.)

1 comentario:

  1. las versiones en ambos idiomas tienen un ritmo- igual. pero significan diferentes cosas, como si fueran dos textos distintos. ambos muy buenos

    ResponderEliminar